Już od paru dni odpoczywamy po bardzo intensywnym i pracowitym czasie na Hokkaido, na peryferiach Tokyo, dosłownie na skraju granicy z prowincją Saitama. Bez wątpienia jest tu spokojniej, ale i zarazem bardzo daleko do znanych i słynnych dzielnic Tokyo, odwiedzanych przez turystów, do których nas nie ciągnie.
Podczas wizyty w przedszkolu, gdzie uczęszcza synek naszych przyjaciół, zdajemy sobie sprawę, że na Honshu i w Tokyo jest inaczej, gdzie mimo Lutego, trawa jest zielona, a dzieci bawią się w piaskownicy.
Była to również wspaniała okazja by odwiedzić naszego przyjaciela i wieloletniego współpracownika Yumiko z tej samej firmy Ajisai – Gou, który tak jak my dwa lata temu zmienił swoje życie i wyleciał z Sapporo.
My do Polski, on do Tokyo, gdzie prowadzi przy stacji Kunitachi jeden z punktów byłej firmy Yumiko.
Przybytek z onigiri, oraz jedyne w Japonii tej firmy miejsce gdzie można zasmakować ochazuke.
Proste danie gorącego ryżu i dodatków w misce, podawany i zalewany gorącą japońską herbatą.
Tencho Shimada, nie na marne został przeniesony z Sapporo do Tokyo, gdzie dzięki jego poświęceniu punkt przy stacji Kunitachi jest punktem numer jeden sprzedaży w rejonie Tokyo. Miło było się spotkać i otrzymać pozdrowienia od głównego szefa na Japonię byłej firmyYumiko Pani Kitazume.
Która również w pozdrowieniach przekazała obietnicę wywiadu i spotkania podczas naszej kolejnej wizyty w Japonii, jak i żal do Daniela którego poznała podczas wizytacji w Sapporo, że porwał jej najlepszego pracownika z Hokkaido.
Dzięki takim zapewnieniom Yumiko wie, że jej firma nadal czeka na jej powrót i stoi dla niej otworem ^___^

Podobne wpisy